Ile prawdy jest w powszechnym przekonaniu o wysokich podatkach w Niemczech? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ale nie jest też tak, że wszyscy niemieccy podatnicy płacą najwyższe możliwe stawki. Jednym ze sposobów obniżenia wysokości corocznej daniny jest odliczenie od dochodu różnego rodzaju wydatków. Co ważne, w porównaniu z polskimi warunkami, możliwości te w Niemczech są dużo większe. Wśród ulg podatkowych znajdują się również wydatki związane z dojazdem do pracy. Co trzeba zrobić, by uzyskać odliczenie kosztów dojazdu do pracy? W naszym poradniku zebraliśmy najważniejsze informacje.
Kto może starać się o odliczenie kosztów dojazdu do pracy?
Niemieckie prawo podatkowe w jasny sposób definiuje, czym są koszty dojazdu do pracy (niem. Pendlerpauschale) – jest to kwota poniesiona przez pracownika w celu dojazdu do głównego miejsca pracy. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że pod uwagę brana jest najkrótsza możliwa trasa, dlatego koszty przekraczające tę drogę nie ulegają odliczeniu. O zwrot mogą się jednak starać wszyscy, niezależnie od wykorzystywanego środka lokomocji, dotyczy to więc i użytkowników samochodów, i osób wybierających komunikację zbiorową. Spośród pozostałych indywidualnych rozwiązań jedynie podróż rowerem nie jest uwzględniania do wyliczenia zwrotu, inaczej niż motory, motorowery czy nawet współdzielenie auta. Zwrot nie przysługuje także osobom, które otrzymują od pracodawcy środki na dojazd – w takiej sytuacji wydatek ten nie obciąża domowego budżetu.
Czy odliczanie kosztów dojazdu do pracy się opłaca?
Zastanawiając się nad uwzględnieniem w zeznaniu podatkowym kosztów dojazdu do pracy, warto rozważyć, czy takie rozwiązanie będzie opłacalne. Nie jest to wcale tak jednoznaczne, jak mogłoby się wydawać. Przede wszystkim: każda osoba zatrudniona w Niemczech może odliczyć w zeznaniu rocznym 1000 euro w ramach ryczałtu, obejmującego wszystkie wydatki związane z pracą bez potrzeby ich dokumentowania. Dodatkowe odliczanie kosztów dojazdu będzie korzystne jedynie w sytuacji, kiedy osoba zatrudniona podróżuje do pracy przez przynajmniej 150 dni, pokonując codziennie 22 kilometry lub więcej. Należy także pamiętać, że pod uwagę brane są dni, w których pracownik przebywał w miejscu zatrudnienia, co wyklucza dni przepracowane zdalnie, na urlopie lub w trakcie chorobowego.
Rozliczanie ryczałtem czy otrzymanie rekompensaty – jakie dają możliwości?
Pojawiło się wspomnienie o możliwości odliczenia kosztów zryczałtowanych. Nie jest to jednak jedyne rozwiązanie. Rozliczanie ryczałtem jest dużo wygodniejsze, ponieważ pracownik nie musi przekazywać do urzędu podatkowego poświadczeń środków wydanych na transport.
Rekompensata wymaga więcej pracy związanej z przygotowaniem rozliczenia. Osoby dojeżdżające autem mogą policzyć 0,35 euro za jeden kilometr, w przypadku motocykli, skuterów i motorowerów kwota ta wynosi 0,20 euro. Jak już zostało wspomniane, pod uwagę brana jest najkrótsza trasa z pracy do miejsca zamieszkania, a do tego liczona jest ona tylko w jedną stronę. Urząd skarbowy nie uznaje pojęcia nieograniczonego zwrotu w przypadku dojazdu, a jego wysokość związana jest z policzalną liczbą dni pracujących w roku rozliczeniowym. Osoby z pięciodniowym tygodniem pracy mogą uzyskać zwrot za 220-230 dojazdów, pracujący przez sześć dni w tygodniu – 260-280.
Jak ubiegać się o zwrot kosztów dojazdu do pracy w rozliczeniu podatkowym?
Do uzyskania zwrotu za dojazdy do pracy konieczne jest wypełnienie druku „N” oraz dołączenie go do zeznania fiskalnego. W przypadku osób korzystających z rekompensaty urząd będzie również wymagał dokumentu od pracodawcy, który potwierdzi liczbę dni, kiedy pracownik stawił się w firmie.